Klub Jeździecki " Błyskawica "

Stevie

* Stivi zrobiła włany klub jeździecki . Każdy może do niego należeć . Czekałą na pierwszych klubowiczy a dla odluźnienia. SAma jexdziła po sowim nowym Maneźu na Pegazie. PO chwili zastanawiał sie ja kaich koniach będą wszyscy jeździć . Wkoncu wyczarowała 5 ślicznych konisi *

Ok Pegaz teraz lecimy przez przeszkody

P.S. Zdjęcia potem dam

Yumi

*Yumi przyszła i przywitała się.*
Witam władczynię.
*Powiedziała z uśmiechem.*
Mogę pojeździć?

Stevie

* Stivi odckeneła się *
O witaj nie mów tak nie jestem kimś wielkim ale witaj i wsiadaj na jakiegoś konia.

Yumi

*Yumi wsziadła na konia i powiedziała.*
Jesteś władczynią.Przyjdziesz na bal który się odbędzie 20.12.2006r?
*Zapytała Yumi(mówiła bez daty).*

Stevie

* Stevie zastanowiała się chwlę *

A o której bedzie bo nie wiem czy zdonżę bo jestem do 15:20 zajęta Sad

* Stivi patrzała na Yumi i zaczeła kłusować *

Yumi

*Yumi zastanowiła się.*
Około 16.00.Jeśli chcesz mogę zminić godzinę na 17.00
*Powiedziała Yumi i popędziła za Stevie.*

Stevie

* Stevie zaprzeczyła *

Nie może być 16:00

* Potem pocwałaowała łąką*

Yumi

*Yumi jeszcze chwilę po kłusowała na padoku,a potem pogalopowała do lasu.*

Aelita

*Aelita przyszła pojeździć.Niestety nikogo nie było.*
Wezmę sobie konia,a w jego boksie zostawię karteczkę,że jest ze mną.
*I tak też zrobiła.*

Vera

* Przybiegła z klaczą tutaj. Dzień dobry powiedziałą cichutko.Chyba nikogo nie ma.. pomyślała i wprowadziłą konia do boksu. Widziałam jak patrzyła na te konie które były w stajni i na ich piękne skrzydła i rogi.Też byś chciała takie... zapytałam ją, a jej popłynęła łza z oka. Nie płacz... zaczekaj powiedziałąm i dotknęłam jedną rękączoła, a drugą grzbietu. Nagle wyskoczyły jej piękne białe skrzydła i srebrny róg. Wdziałam jak się uceszyła. Ja muszę lecieć ja też muszę gdzieś mieszkać. Nie długo wrócę. Powiedziałam i wybiegłam ze stajni w poszuiwaniu jakiś istot ludzkich.